Ukołysz mnie do snu
miarowym biciem swego serca
utul ciało zmęczone światem bez uczuć
i pogoni za ułudą szczęścia.
Kochaj jak nikt nie kochał
moje myśli ulotne jak oddech
na ramieniu Twym jak ofiarę złożone
moje uśmiechy błękitne i czerwone.
Podaruj mi szczyptę senności
omdlenia na obraz Twój święty
daj mi nadziei pełne ręce
i wiary co lód kruszy najostrzejszy.
Zamknij się ze mną w kapsule szczęścia
i skup się na wątku pobocznym
trwania naszego w nieważkości stanie
w miłosnym zawieszeniu.
Piękny 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba